Literat przegląda Internet nr 158

Higiena cyfrowa to ważny temat. We współczesnym świecie żyjemy otoczeni ekranami i nie zawsze korzystamy z nim odpowiedzialnie.

Nie sądziłem, że aż tak mnie wciągnie Starfield. To jest taka typowa gra Bethesda, w której łazi się zdecydowanie za dużo i taszczy się ze sobą mnóstwo gratów. Nigdy nie byłem psychofanem Skyrima ani Morrowinda, ale Starfield jakoś dziwnie do mnie trafił. Może za sprawą kosmicznej scenografii? Zawsze lubiłem science fiction, a możliwość latania własnym statkiem zawsze sprawiała mi radość. Dość już o tej grze, recenzji jest pełno w Sieci. Czas zmierzyć się z najnowszą odsłoną Madden: NFL oraz zastanowić się czym jest cyfrowa higiena.

Odgrzewany sportowy kotlet

Temat wraca co roku i co roku poświęcam mu jeden mój Przegląd. Nie przez przypadek. Po pierwsze bardzo lubię materiały, jakie przygotowuje Angry Joe, w momencie, gdy zaczyna grać w najnowszą odsłonę swojej ulubionej serii gier sportowych. W tych filmach jest sporo nerwów, krzyków, ale widać, że ten człowiek po prostu pragnie dobrej gry o futbolu amerykańskim. Tej Electronic Arts nie jest w stanie doświadczyć.

Po drugie EA sobie na to wszystko zasłużyło. Poważnie! Ten długi materiał od Angry Joe dobrze pokazuje, że na fundamencie sportu budowany jest biznes oparty na zbieraniu cyfrowych kart z zawodnikami. W amerykańskich filmach przynajmniej jakiś czas temu niektóre postacie zawsze miały własne kolekcje bejsbolistów. Electornic Arts postanowiło, że wyciśnie ze swoich klientów ostanie grosze (czy też centy) i będzie robiło minimum z minimum, pół z pół. Tylko po to, żeby mieć uzasadnienie do tego, żeby zresetować sezon i zachęcić do ponownego kupowania cyfrowych kart.

Z telefonem wszędzie

Higiena cyfrowa. Temat trudny, ale coraz ważniejszy. Nie tylko z perspektywy rodzica, to dotyczy absolutnie każdego. Mityczna wielozadaniowość, legendarna wieloekranowość, konsumowanie treści w sieciach społecznościowych (ech, te niewinne pieski na Instagramie), a pomiędzy tym wszystkim poczucie, że znowu się straciło czas. Co z tym zrobić? Jak z tym walczyć? Jeśli ostatnio bijesz się z tym tematem, to mam dla Ciebie niezły materiał.

Naprawdę uważam, że za mało mówi się i pisze o higienie cyfrowej w mediach głównego nurtu. Jeśli już coś się pojawia, to w formie clickbaitu, bez jakiejkolwiek ważniejszej treści. Tylko po to, żeby się kliknęło i wyżej wypozycjonowało dany portal. Powyższy materiał taki nie jest. Trwa niespełna 20 minut, ale pięknie wskazuje najważniejsze elementy cyfrowej higieny.