To będzie jeden z tych przeglądów, który niesie ze sobą nutkę niepokoju. Szperając w Internecie, trafiłem na stronę, gdzie człowiek może sobie kupić implant. Albo magnes do wszczepienia pod skórę. To wszystko jest nawet zapakowane tak, aby ułatwić aplikację domu, mimo że w instrukcji jest napisane, aby oddać tę czynność w ręce profesjonalisty.
Biohackowanie i czas wszczepów
Wyobraźnię rozbudza Elon Musk i jego inicjatywa Neuralink. Implant wszczepiany do mózgu, dzięki czemu człowiek będzie w stanie komunikować się bezpośrednio z maszyną. To dość wyszukana technologia, wymagająca lat badań oraz zweryfikowania potencjalnych zagrożeń dla zdrowia. Ja trafiłem na coś w rodzaju czipa, który nosi mój pies.
Firma Dangerous Things, nazwa mówi wszystko, sprzedaje chipy NFC, które można sobie samemu wszczepić w domu. A potem skonfigurować. Pomysł wydaje mi się szalony, ale rozumiem ciekawość ludzi, którzy sobie to robią. Mają pod skórą kawałek elektroniki z zestawem danych i mogą z nich korzystać w dowolnym miejscu, bo noszą go cały czas ze sobą.
Nie zachęcam, nie zniechęcam. Zwracam tylko uwagę na to, że nasz powszedni cyberpunk się jeszcze dobrze nie rozkręcił, a już można sobie walnąć implant. W domu.
Złóż sobie własny zdalnie sterowany samochód
Firma DeAgostini zajmuje się sprzedażą modeli w częściach. To taka forma subskrypcji, trzeba ją opłacać tak długo, aż zbierze się wszystkie elementy. Kiedyś w swojej ofercie miała samochód zdalnie sterowany z napędem nitro. Obecnie ten zestaw jest dość rzadki, ale wciąż da się trafić cały, poskładany egzemplarz.
W poniższym materiale znajdziesz trochę więcej informacji na temat tego modelu. Polecam, bo tam prezentacja tego, jak dużo hałasu robi napęd nitro.