Ja i moje Przedmioty

Obejrzałem wczoraj Zagadki Sfinksa. Było to takie tandetne science fiction, śmiesznie nieudolne połączenie Indiany Jonesa oraz Tomb Raidera. Tego typu produkcje pozwalają odpocząć po dniu spędzonym na pisaniu kolejnego rozdziału. A po Zagadkach Sfinksa zdecydowałem się podnieść poziom i po…

Miejsce niejednoznaczne

Trwa moje drobne odświeżanie kolejnych powieści Łukasza Orbitowskiego. Przyjrzałem się już kilku książkom tego autora. Miałem przyjemność przeczytać Szczęśliwą ziemię i zatonąć w Tracę ciepło. Nie zbrakło także gwałtownych rozczarowań w zbiorze opowiadań Nadchodzi. Teraz postanowiłem sprawdzić ile wart jest…

Porażka dydaktyka

Człowiek musi się czymś interesować. W przeciwnym przypadku wpada w szarość życia i pozbawiony światła pasji błądzi po utartych ścieżkach egzystencji. Tak pięknie można opisywać wszelkiego rodzaju fascynacje, ale one mogą tak samo pomagać, jak i szkodzić. Współczesność postawiła ten…

Nieśmiertelny Bezimenny

Przeszukują swoją przepastną bibliotkę gier, trafiłem na pewną, całkowicie przeze mnie zapomnianą, perełkę. Odkryłem, że w swojej kolekcji posiadam zestaw płyt CD, którego tytuł brzmi: „Planescape: Troment”. Ucieszyłem się i od razu przeraziłem. Nie przypominam sobie kiedy ostatni raz korzystałem…

Maszyństwo

W zeszłym tygodniu świat zelektryzowała wiadomości o tym, że bot zdał test Turinga. Co prawda grzeszył inteligencją trzynastolatka, ale jednak. Informację tę przeczytałem w kilku miejscach (AntyWeb to jedno z nich), nie obyło się bez krytyki, wskazywania na to, że…