Gdy dotarłem do połowy tekstu, poczułem się zmęczony. Ale nie w ten pozytywny sposób, przecież wszyscy czytaliśmy książki, które wręcz miażdżyły czytelnika, ponieważ zmuszały do refleksji. W przypadku „Siedmiu wzgórz Katowic” problemem jest gęsty styl autora. Metafora na metaforze, przypowieścią i bajką dopychane. Na dodatek nagminnie pojawiają się skomplikowane określenia, których celem miało być zbudowanie jak najbardziej bogatego świata przedstawionego. Tak się nie dzieje. Wyobraźnia nie pracuje, odbiorca jest zajęty rozplątywaniem kolejnych akapitów, splecionych do tego stopnia, że stają się nieczytelne.
//Fragment recenzji opublikowanej na portalu LubimyCzytac.pl.
You must be logged in to post a comment.