ChatGPT pomaga mi w cotygodniowym planowaniu pracy

Przyszedł czas na zautomatyzowanie cotygodniowego wątku dotyczącego planów na kolejny sprint. Pomógł mi w tym duet Make oraz ChatGPT!

Z uwagi na to, że opiekuję się zdalnie pracującymi zespołami, to jednym z naszych głównych narzędzi komunikacji, jest Slack. Skuteczny, poukładany tak, aby służył naszym celom. Od grup, po specjalne wątki. Jeden z nich pojawia się co tydzień i dotyczy planów na kolejny sprint. Firma, w której obecnie pracuję, tworzy gry, w których staramy się ciągle dodawać nową zawartość i wydarzenia.

Pochwal się, czym się zajmiesz!

W każdy poniedziałek na kanale firmowy pojawia się wątek, w którym zespół dzieli się planami na kolejny tydzień. Jest to ważny dodatek do spotkań podsumowujących prace w poszczególnych działach. Te też odbywają się regularnie, co tydzień, tylko że, z biegiem czasu, okazało się, że trzeba się gdzieś przeciąć, podzielić się tym, co każdy będzie robił. Uznałem, że dokładanie kolejnego spotkania nie ma sensu, lepiej, żeby ludzie przejrzeli swoje tablice w Jirze i napisali, co będą robić.

Patrząc z perspektywy gamedevu, gdzie siedzenie w silosach szybko rozwala projekt, takie niewielkie miejsce przecięcia się wszystkich, jest krytyczne. W przypadku mojego zespołu ten jeden, poniedziałkowy wątek, pozwala na wprowadzenie ewentualnych poprawek w kursie. Może pojawiło się coś, co wymaga krytycznej uwagi? Może jest osoba, która widzi, że będzie miała przestrzeń, aby podjąć się nowych zadań? A może jest też ktoś, kto od 6 tygodniu pracuje nad jakiś elementem i ma już serdecznie dość życia? Jeden wątek, a jest w stanie dostarczyć tylu odpowiedzi.

Szybko zauważyłem, że pojawiają się problemy. Drobne, bo związane z tym, że nie wszyscy dzielili się tym, co będą robić. Nie wynika to jakiejś niechęci albo potrzeby ukrycia tego, nad czym się pracuje. Te kwestie są proste do sprawdzenia w trakcie cotygodniowych spotkań. Wiem, że niektórzy lubią zacząć poniedziałek od przejrzenia zgłoszonych błędów na Slacku. Albo koncentrują się na dokończeniu czegoś, co mieli rozgrzebane, są skupieni, więc kontynuują pracę. Czy w takim razie, taki wątek wyrywa ich ze skupienia? Nie, ponieważ pojawia się przed core hours i cierpliwe czeka, aż zostanie uzupełniony.

Szczypta automatyzacji

Po kilku tygodniach zauważyłem dwa problemy. Po pierwsze po przeczytaniu wątków na temat tego, co kto robi i tak brakuje mi podsumowania na cały sprint. Muszę je przygotować. Po drugie zdarzyło się, że szturchnąłem kogoś, kto napisał swoje plany, a ja to przeoczyłem. Mój błąd, mój brak utrzymania uwagi. Staram się z tym walczyć, ale w dalszym ciągu czasem biorę udział w kilku dyskusjach jednocześnie. Uznałem, że warto wesprzeć się automatyzacją. Z pomocą przyszedł mi duet Make.com (link afiliacyjny) oraz ChatGPT

  • Kluczowe było dla mnie to, żebym dostawał wiadomość na Slacku. Mam specjalny kanał do tego typu automatyzacji, więc nikomu nie przeszkadzam.
  • Zaplątałem się przy zbieraniu odpowiedzi w wątku. Pole, które należy uzupełnić, nazywa się Parent message ID (timestamp), więc brałem timestamp z linku do wiadomości. Wygląda tak -> https://domain_name.slack.com/archives/message_id/p1707116403931479 .. Skopiowałem wartość po p, bo to jest właśnie poszukiwany timestamp. Dostałem błąd, że nie ma takiego wątku. Uznałem, że może dodam kropkę, aby oddzielić sekundy od milisekund i wprowadziłem timestamp w następującym formacie 1707116403.931479. Przeszło.
  • Wysyłam sobie dwie wiadomości. W jednej jest lista osób, które już podały swoje plany, a w drugiej ładne podsumowaniem tego, co ludzie wypisali. Dzięki temu jest mi łatwiej poukładać sobie w głowie nadchodzący tydzień w pracy.

Proste i skuteczne

Pewnie stwierdzisz, że zautomatyzowałem sobie 10 minut roboty. Myślę, że maksymalnie 20 minut, bo od razu dostaję informację, kto już podał plany na kolejny tydzień. Nie zależało mi na tym, aby ten proces był szczególnie skomplikowany. Kluczowe było dla mnie otrzymanie wiadomości o tym, jak obecnie wygląda podział prac oraz wyświetlenie zestawienia osób, które już wypisały swoje zadania. Wtedy mogę przystąpić do weryfikowania tego, co widzę w tablicach w Jirze, a także porozmawiać z product ownerem i omówić aktualną sytuację.

Zauważyłem, że pomaga mi to w koordynowaniu dużej liczby małych zadań. Nie zawsze jest tak, że zespół pracuje nad czymś większym, zdarza się, że dany tydzień składa się z wielu drobiazgów rozrzuconych po wszystkich projektach. Wtedy z pomocą przychodzi mi automatyczne podsumowanie tworzone przez ChatGPT. Mam jasny opis tego, co będzie się działo w danym tygodniu.

Jak widać, wciąż trzymam się tego, aby automatyzować zadania. W czym mi to pomaga? W skupieniu się na rzeczach, które są kluczowe dla rozwoju projektów. Te kilka automatów, które już mam, zdjęły mi z głowy pamiętanie o różnych, niewielkich rzeczach. Dzieją się, a ja dostaję na Slacku wynik tych akcji. Więcej nie potrzebuję.