Jestem sceptycznie nastawiony do wszelkiego rodzaju zbiórek społecznościowych. Angażuję się wyłącznie w te projekty, które są w stanie wywiązać się z terminów i dostarczyć interesujący produkt. Przy grach komputerowych jestem szczególnie ostrożny. InSomnia wróciła na Kickstartera. Czy tym razem również uda…
Każdy ma jakieś guilty pleasure, czyli coś takiego, co sprawia przyjemność, ale człowiek nie chce się do tego przyznawać. W moim przypadku są to gry komputerowe z gatunku tower defense. Namiętnie tworzę maszyny zagłady, aby bronić bazy przed wrogami!
Jako fan wszelkiego rodzaju gier survialowych nie mogłem przepuścić takiej okazji! Do sprawdzenia dostałem The Flame in the Flood. Produkcję tę możecie kojarzyć z krótkich filmów prezentujących sposoby na przetrwanie w dziczy. Okazuje się, że gra jest całkiem przyjemna, ale ma kilka irytujących błędów.
