Od tego, czy dana gra będzie dostępna w danym sklepie i tym samym danej subskrypcji, będzie zależał los wielu małych studiów. Co im pozostaje? Bolesna prawda jest taka, że pojedynczo nie mają szans. Najlepiej jeśli trafią pod skrzydła jakiegoś mądrego wydawcy.
Myślę, że ta sytuacja to woda na młyn Microsoftu. Już teraz mają w ofercie świetną usługę subskrypcją Xbox Game Pass. W ofercie znajdują się tytuły, w które można grać zarówno na komputerze, jak i na konsoli, jeżeli się ją posiada
Na papierze Stadia wygląda wspaniale. Możliwość kontynuowanie rozgrywki na dowolnym urządzeniu. Wszystkie obliczenia zostają wykonane po stronie Google’a, a ja, jako użytkownik końcowy, dostaję jedynie obraz. Rewelacja!
A teraz dojdzie do tego jeszcze kolejna usługa abonamentowa w świecie opanowanym przez takie formy płatności. Netfliks, HBO Go, Spotify, PlayStation Plus, Xbox Live, i tak dalej, i tak dalej. Być może przemawiają przeze mnie nawyki starego gracza, ale gamingowe usługi abonamentowe do mnie nie trafiają.