
W świecie, w którym nawet artyści starają się unikać politycznych koncepcji w swoich dziełach, brakuje przestrzeni do treningu. Znika pole do dyskusji. Moje nastawienie może wynikać także z tego, że literatura wciąż bywa prowokacyjna, zmusza do konfrontacji. W przypadku gier komputerowych, szczególnie tych spod skrzydeł wielkich wydawców, takie podejście jest nieobecne. A szkoda.

W tym tygodniu portale giereczkowe rozpisywały się o zabitych projektach. Electronic Art zamknęło grę w świecie Gwiezdnych Wojen, a Ubisoft postanowił ubić prototyp, zanim w ogóle oficjalnie zapowiedział nowy tytuł. Nie mam zamiaru bronić wielkich wydawców. EA ma swoje za…

W For Honor gram od premiery. Do zainteresowania się tą produkcją, skłoniła mnie beta. Wtedy byłem na tyle zachwycony, że widziałem w tym tytule jedną z najciekawszych gier tego roku. To przekonanie powoli się we mnie wypala i coraz częściej…