Literat przegląda Internet nr 176

Zapowiada się dobry rok dla Xboksa! Na ostatniej prezentacji, zostało zapowiedzianych kilka tytułów, którymi warto się zainteresować.

Uciekł mi jeden przegląd. Jakoś w weekend siedziałem i grałem, nie chciało mi się pisać, więc zrobiłem sobie przerwę. Chcę skończyć „Red Dead Redemption 2”, które zalega mi na dysku od ponad roku. Ciągle mnie coś rozprasza. A to premiera, a to Steam Deck, a to czytanie, a to serial. Gra leży, zajmuje miejsce, trzeba się wziąć w sobie i dotrzeć do finału!

Gry na Commodore

Krótki filmowy materiał prezentujący zmiany w grach na Commdore64. W tytule nie ma błędu! W dalszym ciągu są ludzie, którzy coś tworzą na ten sprzęt. W sumie nie ma w tym nic dziwnego. Nie od dziś wiadomo, że ograniczenia często pobudzają kreatywność. C64 nie ma 16GB VRAM, 32 GB RAM oraz dysku SSDu. Trzeba się trochę przyłożyć, że gra działała.

Osobiście zwykłem polecać zabawę z mikrokomputerami. Już zbudowanie czegoś na RaspberryPi potrafi zmusić do porzucenia zasady — nie ma się co martwić, komputer sobie wybierze. Nie wybierze, bo nie ma z czego.

Rok 2024 na Xboksie

Nie może zabraknąć w tym przeglądzie zapowiedzi premier na Xboksa! W 2024 ma się pojawić kilka ciekawych tytułów. Mam na myśli „Avowed”, dzięki któremu będę mógł wrócić do świata z „Pillars of Eternity”. Na pewno wrzucę sobie na warsztat drugą część „Hellblade”. Jedynka zrobiła na mnie duże wrażenie.

Na pewno godne zauważenia jest to, że w pojawi się nowiutka gra z Indianą Jonesem. Prezentacja pozostawiła mnie obojętnym, nie jestem do końca przekonany, czekam na więcej materiałów. Przyznam, że po sukcesie „Hogwarth’s Legacy” zacząłem się zastanawiać, czy twórcy gier sięgną po inne, równie rozpoznawalne, serie. W końcu ileż można machać mieczami świetlnymi!